czwartek, 21 czerwca 2012

Raport przed sezonowy - 20.06.2012

Witam.

Zapraszam do krótkiej lektury kolejnego raportu przedsezonowego.

Po krótkim rozpoznaniu i odwiedzeniu kilku "dobrych" miejscówek jagodowych, mogę stwierdzić, że sezon jagodowy nie będzie należał do najgorszych.

Ogólnie dobre informacje to takie, że praktycznie od maja aż do teraz nie było przymrozków, które to w ubiegłym roku wyrządziły prawdziwą zagładę wśród jagód/borówek.

Co mogę powiedzieć? Jagody są, to fakt, nie ma tego co było dwa czy trzy lata temu ale nie jest źle.

Ciężko też jeszcze osądzić dokładnie, ponieważ dużo owców jagód jest jeszcze zielona i poukrywana między listkami gałązkami.

Na pewno nie ma jagód wszędzie na wszystkich krzaczkach, trzeba znaleźć miejsca. Na jednych krzaczkach jest np. po 5-10 owoców, na innych po 20-30, a jeszcze na innych po 100 -oczywiście wskazania napisane orientacyjnie, nie liczyłem :)

Co bardzo mi się jedynie rzuciło w oczy to to, że gdy byłem w maju było na nie których krzaczkach mnóstwo kwiatów, a będąc teraz potrafią być te same krzaczki puste lub jest na nich po kilka owców...

Zastanawiam się czemu tak jest?

Czyżby rzeczywiście było coraz to mniej owadów (pszczół)?

Często o tym mówią w TV, radiu, Internecie, to tak jakby się sprawdzało ale to tylko moje takie przemyślenia.

No i jeszcze co się dało zauważyć to straszna susza, w lesie jest tak sucho, że aż ściółka trzeszczy, ostatnio deszcze bardzo mało padały, a jak padały to były to tylko opady przelotne.

W tym stadium jagodom deszcz jest niezbędny, jest potrzebny aby mogły nabrać wielkości i w ogóle.

Jeśli będzie dalej taka susza jagody będą bardzo drobne lub po prostu nie przetrwają, już teraz zaobserwowałem wiele krzaków wysychających, pożółkniętych lub spalonych na popiół.

Większość jeszcze jakoś się trzyma, wiadomo w drzewkach, korzeniach są pewne zapasy wody właśnie na takie trudne chwile gdy jest susza, tak czy inaczej  deszcz jest w tym momencie na wagę złota.

Szkoda, że nie miałem więcej czasu i zrobiłem tylko kilka zdjęć ale dobre i to,poniżej je przedstawiam:

 czerwcowe jagody    czarne jagody borówki    czarne jagody

 

Tak właśnie sytuacja wygląda w województwie zachodniopomorskim.

A jak jest u Was?

Napiszcie o tym koniecznie, zapraszam do raportowania Państwa terenów jagodowych, piszcie w komentarzach do tego raportu.

A co do jagód to już nie mogę się doczekać pierwszej wyprawy i nazbieranie na pierogi i zupę jagodową.

Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz